Weekend był dla mnie bardzo pracowity, ale i również przyjemny, ponieważ znajomy zaprosił mnie i mojego narzeczonego na kulig konny, jak zawsze było bardzo sympatycznie i wesoło:) no i oczywiście mogłam nareszcie skończyć kolejny album na fotografię, pomyśleć nad innymi pomysłami:)oraz naładować baterie:)
Marzenko - dziękuję za odwiedziny i życzenia:-) Faktycznie rozpędziłaś się z tymi albumami:-) W dobie cyfrowej fotografii niewywołane zdjęcia to chyba bolączka wielu osób. Życzę Ci samych radości w tym roku i trzymam kciuki za CZERWIEC!!!:-)
OdpowiedzUsuńśliczny album:))pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń